kwi 29 2005

Czy ja jestem wkurzony?!


Komentarze: 8

 Wiecie, co mnie wkurza??? Oczywiście wiele rzeczy, ale ostatnio jedna sprawa porusza mnie dogłębnie... to, że niektórzy uważają, iż tylko oni mają rację! A jak się z nimi ktoś nie zgadza, to jest od razu głupi... w tym momencie mam przeogromną ochotę zacytować pewną osobę, ale... hmmm, powstrzymam się.... bo mam jeszcze te resztki kultury osobistej... czego niektórym brakuje!!! Jeju, ale mnie kusi, żeby kogoś znów zacytować!

 Tak poza tym, czuję się radosny... sami wiecie, dlaczego... :) No, i zostaję w mojej szkółce... i cieszę się...  

 PS: Mam w głowie fajny pomysł... ale na razie nie zdradzę, o co chodzi... powiem tylko, że związane jest to z moją mizerną jak dotąd twórczością.. ale to niespodzianka... niedługo sami się przekonacie!

madry_ptok : :
Paulyna
30 kwietnia 2005, 15:13
Hmmmmmmmm.... czyżbym wiedziała o kogo chodzi?;)
no Wróbl... mam nadzieję, że z tym pomysłem to chodzi o jakąś bombaśną historyję o naszej klasie.. z największą gwiazdą (ze mną) w roli głównej:) pozdrawiam
panna-niewidoczna
29 kwietnia 2005, 22:42
Tego co ludzie mówią nie nalezy brać zupełnie na serio. Wiele zdań wypowiadamy pod wpływem emocji, na \"trzeźwo\" nigdy byśmy tego nie opwiedziedzieli. Sam jesteś cżłowiekiem, więc chyba powinieneś coś o tym wiedzieć. Ludzie to marne istoty, dl;atego chyba powinnismy sobie na wzajem ... odpuścić.
ola
29 kwietnia 2005, 22:10
Piotrze, nie przejmuj sie ludzmi. Niejednokrotnie w zyciu dosiwadczylam dziwnych zachowan ludzi i wiem, ze takie sprawy tylko umacniaja i utwierdzaja w przekonaniu, ze jeszcze wiele przed Toba. Cale zycie to nieustanna walka z samym soba, no a przede wszystkim, z innymi. Co oczywiscie nie znaczy, ze tyko tak jest. Bywa i tak, ze wszyscy sa mili i usmiechnieci. No ale nie o tym...
Milosc jest tak piekna i zarazem tak bezmyslna, ze dopiero z perspektywy czasu zdajemy sobie z tego sprawe. Poczatkowo tylko pragnie sie bliskosci drugiej osoby. Gdy przechodzi obok, gdy jest jakas okazja, by zagadnac. Wszystko jedno o co. Potem zaczynaja sie schody. Mam nadzieje, ze bedziesz potrafil sobie z tym poradzic i ze nie odpuscisz juz sobie nauki kompletnie =) Zycze owocow i duuzo piekna plynacego z serca.
aga
29 kwietnia 2005, 21:19
tak sie ciesze, ze jestes radosny...:) i tak sie ciesze, ze wiem, dlaczego :)
29 kwietnia 2005, 20:40
ik dzięki wielkie za pożyczke komórki bo bez niej bym nie wyrobił. ech...coż się takiego stało chyba nawet wiem ;P jakby co to pisz na gg
Jednorooozec :D
29 kwietnia 2005, 19:30
No qrka wodna albo i ziemna, nvm...ja siem tak spieszyłam na tego bloga, bo myślałam, że będę pierwsza, a tu mnie już 2 osoby wyprzedziły !!! Małpiatki jedne !!! Ale wiesz Wróbelku...czasami też nie mogę wytrzymać...i nie będę wydawać tego, o kim piszesz, ale przecież wesz, ze już kiedyś wybuchnęłam...i powiedziałam, co chcicałam, ale to nie wystarczyło...bo po długiej rozmowie i tak jest tak samo...a ja nadal nie rozuuumiem :]I:/. Nio cóż...nie wszyscy są tacy jak my (patrz wczorajsza nasza rozmowa) i nie rozumiemją tego, co my, po prostu żyją w swoim świecie...w którym mają władzę nad wszystkim i wszystkimi...nio ale cóż ja na to poradzę...:/ A poza tym...a to Ci na gg napiszę :D Pozdroofka:*
Monika
29 kwietnia 2005, 19:17
Zgadzam sie z Toba calkoeiwcie i chyba myslimy o tej samej osobie...:P ...nie przejmu sie...i olej...:)
madelle
29 kwietnia 2005, 19:14
hmm... człowiek zawsze uważa że ma rację, taka człowiecza natura...

Dodaj komentarz