maj 07 2005

Filozofia....


Komentarze: 8

 Jeszcze chyba nigdy nie miałem tak męczącego spaceru... jeśli chodzi o głowę... spierałem się z Gothardem (pozdrawiam:)) w sprawach religijnych.... jeju, jakie to trudne sprawy są!!!! Zaczęło się niewinnie... potem to już poszliśmy na całego... ja przekonywałem go do chrześcijaństwa.. no, on wcale nie zmienia wiary... ale ma wiele zastrzeżeń...

 Szczerze? Do niedawna też tak miałem... chodziłem do kościoła z przyzwyczajenia, modlitwy mówiłem jak maszyna, bez zastanowienia... aż do śmierci papieża... to był swojego rodzaju punkt zwrotny... zaczęła mnie bardziej fascynować ta wiara, to wszystko, co dzieje się w kościele w każdą niedzielę... i wtedy dopadłęm tą wspaniałą książkę.. "Faustyna znaczy szczęśliwa".. świetna książka, życie świętej w formie opowiadania... macie kryzys wiary lub jej zanik? Polecam tą pozycję:).

 Może to Was zdziwi, że o takich rzeczach piszę na blogu....?? Ale ja serio mam takie odczucia... że ta wiara ma sens... że to życie ma sens... że ten świat ma sens...

 Pozdrawiam,

 Filozoficzny Ptok

madry_ptok : :
aga
08 maja 2005, 16:58
ja ostatnio mam kryzys...wszytskiego - od wiary poczawszy, przez zycie, a na swiecie skonczywszy...to wszytsko jest dla mnie tak odlegle i tak bezuczuciowe, ze zastanaiwam sie tylko, po co ta cala wegetacja...przciez to nie ma sensu...to nie ma sensu...
08 maja 2005, 16:21
eh..ja mam ostatnio kryzys, ale nie wiem jak się skończy..eh śmierc papieża była czymś w rodzaju refleksji..kazdy patrzył na to w inny sposób..pozdrawiam
aniorysek
08 maja 2005, 13:20
\"kładę przed wami życie i śmierć. wybierajcie więc życie\" [księga powtórzonego prawa 30, 19]

życie ma sens. tak sobie myślę że każdy z nas musi odkryć go w sobie... bo każdy ma jakiś swój cel. Sens nadany przez Boga naszemu istnieniu łączy nas w wierze, że \"Życie jest drogą do Nieba\" jak mówił św.Maksymilian Kolbe

pozdrawiam :]
SiORa....=D
08 maja 2005, 01:13
..cóż napisać..ciekawe odczucia...:)...dobrze ze piszesz na blogu o takich rzeczach..ukazujesz prawdziwe oblicze PiotrkA..:p:p..jeżeli komuś się to nie spodoba to ma problem..nie przejumuj się i pisz na co masz ochote..;* buźka..;D
07 maja 2005, 23:41
CUDOWNIE tylko telefonu mi nie dałeś!!!!!
07 maja 2005, 23:23
Fajnie, że jesteś ktoś taki jak Ty. Mamy podobny sposób myślenia jeśli chodzi o filozofię. To dobra rzecz. A co do chrześcijaństwa to powiem tak. Jestem niepraktykujący (do kościoła nie chodzę). Dlatego, że tam źle się dzieje. Śmierć Takiego człowieka spowodowała podział kościoła. Szkoda, a jednak. Sądzę, że wiara to prywatna rzecz każdego. Pozdrawiam gorąco - bardzo fajny blog. zapraszam do mnie na kącik dziennikarski - felietony i recenzje płytowe :). hej
I> :D
07 maja 2005, 22:19
Nio tak...i zapomniałam przez telefon zapytać o ten spacer...;) Mam nadzieję, ze film obejrzałeś w skupieniu:) Pozdroofka:*
panna-niewidoczna
07 maja 2005, 22:18
Ja mam barrrddzo sceptyczne podejście do chrześcijaństwa. Książki czytać nie będę, bo póki co to mam taaaaaaaaaką kolejkę na półkach. a śmierć papieża dla mnie punktem zwrotnym nie była.

Dodaj komentarz