wrz 15 2005

Kompletna zmiana...


Komentarze: 10

 By rozwiać wszelkie wątpliwości.... zmieniam wszystko.... pisząc o olaniu, miałem na myśli miłośc... na jakiś czas olałem miłość... nie LUDZI!!! A wręcz przeciwnie... staram się być bardziej... no, przyjacielski... i koniec ze smutkaniem!!! Czas na radośc.. może nie taką pełną.. ale jakąś... tak więc, dzisiejsza chemia... była... genialna!!!! Dawno się tak nie wychichrałem!! :].... Ta pani... to nas znienawidzi!! :D.. ostatnio do niej (a właściwie do koleżanki, ale facetka zrozumiała, że tekst był do niej...:D) walnąłem "Jestem kurde!!!!" z pełnym oburzeniem.... ale się wkurzyła :D... a dzisiaj WaLLis (:P) walnęła do niej (a właściwie chciała powiedzieć to do Siory, ale luuuz) karcącym tonem: "Cisza"!!!! :D No, jeszcze była bomba kobaltowa Sika i Babcia ukrywająca się w schowku na zapleczu!! :D... a na histrze?? Robert warknął do faceta: "nie mogłem się uczyć, bo przez dwa dni siedziałem na kiblu"!!!!! Ech, fajnie było.... :]

 No, to troszkę optymizmu zaliczone... :]....

 pozdrawiam,

ptok

 PS: notka special for Marta :]... (dodane po jakimś czasie, ale jest :])

madry_ptok : :
Tenktoregoimięnieczęstowymamia
17 września 2005, 21:33
Ojojoj fajnie macie w tej szkółce...:) Pozdrowionka dla Roberta (ciekawe jak tam twój kibelek) Pozdro dla szanownego Ptoka!!! Ach brakuje mi 3a ale ludzie w tej 13 jak na razie fajni;) A ten podpis pod zdjeciem na stronie glownej... to jest w nim błąd. Zmień zdjęcie Ptoku!
cocosanka
17 września 2005, 21:26
yyy... czy ja o czymś nie wiem???
aniorysek
17 września 2005, 17:46
dzieki wroblasie za kasete. przesluchalam... dyrek troche...hm... wyidealizowal nasza szkole i siebie przy okazji cos malo mowilam :P za to spiewalam...tylko koncowka mi nie wyszla wiec zastanawiam sie czy w domu pokazywac :P buziak
Siora Gipsy lub Lola.. jak kto w
17 września 2005, 10:44
Heh ja tu rzadko coś zaglądam braciak ale to sie zmieni obiecuje:) W końcu teraz już rodzinka się w pełni zintegruje nie?? A już jak zeswatają moją siostrę z Twoim bratem to w ogóle jedna wielka szczesliwa rodzinka:):) Ech i widze że wpadłam na bloga w dobrym momencie bo trafiłam na optymistyczną notkę:):)...jak chcesz mieć dodatkową motywację do wesołych notek to teraz prosze jakas smiechową specjalnie dla mnie -kolejna motywacja:D a sprobuj nie napisać to z herbatki wspólnej i szlajania po osiedlu nici!!!:P to nie była groźba tylko delikatna sugestia:]..a tak swoją drogą to chamski jesteś zeby tak oglaszac calemu swiatu oglaszać o dwudniowym siedzeniu Roberta na kiblu??!! to nasuwa pewne obrazy wiec zacznij pisac na poczatku notek ze jak ktos je czyta i przy tym coś je to niech lepiej jedzonko odłoży;)...to taka mała dygresja na koniec \"wybrańcu pani J.:D\" buziaki
Walliska
15 września 2005, 23:15
Ekchemmmm....... Chcilam tylko powiedzec Martusi.. ze ma krotka pamiec.. Bo nawet ja pamietam jak to dzwonilam podac jej lekcie kiedy byla chora:D:D...:)...no a co do chemii... To faktycznie bylo zarabiscie...\"Jestem kurde\" \"Cisza!!\" Oj Piotrek jak siedzimy razem to dopiero wychodzi niezla \"bomba kobaltowa\".. Tyle smiechu... Ale pamietaj sie na jutro nauczyc... Bo Pani ma juz \"kandydata do odpiwedizdi na jutrzejszej lekcji..\":P:P... podkreslam.. kandydata.. nie kandydatke:P:P.. pozdrawiamm:):)....
I>
15 września 2005, 21:01
No, to mi sie podoba!!! :D Oj Wróbelku, Dziubku Ty mój...;P
madry_ptok=>I>
15 września 2005, 20:58
dobra, to się da załatwić.. poczekaj parę minut... :]
I>
15 września 2005, 20:56
No, ale to nie to samo co w texcie waściwym:)
15 września 2005, 20:55
PS: notka jest special for Marta, bo to ona mnie przekonała :]!! No, i macie pozdro od Teosia :]
I>
15 września 2005, 20:46
No, nieźle tego o Roberciku nie słyszałam:P ale widzę, ze przemówiłam Ci do rozs.adku i wreszcie piszesz kolejną notkę:) a co do olewania, to jest tak jak z tym moim chudnięciem, o którym gadaliśmy przez tel:) zawsze takjest, nie sądzę, zeby Ci się udało długo olewać prawie wszystko, ale skopo,nie ZNIECHĘCAJ się, moze Tobe się uda:) a co do przyjacielskości, chyba Ci się udaje...już dawno nikt nie zadzwonił do mnie pierwszy i nie spytał z troską w głosie, czy nie potrzebuję lekcji:) właściwie to chyba nigdy:) To jest to, tak trzymaj:) buziaczki:*

Dodaj komentarz