mar 02 2006

Krótko o Franciszku


Komentarze: 10

Scena 1: Asyż. Franciszek jedzie ulicą. Nagle widzi zbliżającą się ku niemu postać. Jest to trędowaty. Franciszek zeskakuje z konia, ściska serdecznie trędowatego, oddaje mu pieniądze i odjeżdża. Ogląda się jeszcze ostatni raz- nikogo nie ma...

 Scena 2: Alwernia. Franciszek modli się w swej pustelni.. odczuwa ból, jakiego nigdy nie odczuwał.. otrzymał stygmaty Pańskie. 

 Scena 3: Zielone wzgórze. Całe stada ptaków. I Franciszek. Przemawia do nich, naucza i weseli się z nimi.

Scena 4: Asyż. Franciszek żebrze o kamienie, którymi chce wybudować kościół dla Pana.

 Franciszek- mój niedościgniony patron od bierzmowania.

 pozdrawiam,

http://download.macromedia.com/pub/shockwave/cabs/flash/swflash.cab#3,0,0,0" width="200" height="10">



madry_ptok : :
I>
07 marca 2006, 16:32
Tylko przez te reklamy to Ci się wolniej blog ładuje:/
Ale ładnie śpiewają:) Szczególnie mi się podoba słowo Narnia--> *naaaarniiiijaaaa* xD
I>
07 marca 2006, 16:29
Boshe, znowu sie kłocicie... ablo napiszę, ze to *zwykła wymiana zdań* bo zostanę zlinczowana...
Ja tam się do świetych nie mieszam, jeśli chodzi o gadanie na polskim- święci mnie po prostu zanudzili na śmierć, bo ile razy można notować w reszycie, ze był koleś co przeżył ileś tam lat na słupie :/
Muzyczka ofkors zajedwabna:) wiedziałam jak tylko usłyszałam w tle w słuchawce:P
Tiaaa... odpływam^^
Bylem jutro tylko nie dopłynęła do szkoły, jutro spr z faq... módlcie sie za przekabacenie moich starszych:/
04 marca 2006, 16:30
nie musisz byc doskonały... ale musisz dążyć do doskonałości!
pozdrawiam
madry_ptok=>Bonduelle
03 marca 2006, 21:25
A no, jakoś tak wyszło ;)
Bonduelle
03 marca 2006, 19:37
Nooo, widzę Flashem się bawimy ^^ *Ola czuje respekt*

A swięty Franciszek to jedna z najwspanialszych postaci chrześcijaństwa.
Janek
03 marca 2006, 18:45
Potępiam bo to nie było jego... dziedzictwo...hmmm.... dziedzictwo otrzymujesz po śmierci ojca, natomiast to było wyrzucenie majtątku którego posiadaczem był jego ojciec...
madry_ptok=>janek
03 marca 2006, 16:18
Czy przez \"wyrzucenie majątku\" rozumiesz oddanie CZĘŚCI swego dziedzictwa biednym ludziom?? Dziwny masz system wartości, jeśli potępiasz taki czyn..
janek
03 marca 2006, 14:06
wyrzucił dobytek swojego ojca?..hmm.... a może on po prostu mu pomógł nawrócić się?:P
02 marca 2006, 23:03
Zgadzam się co do tego, że wielu świętych zraniło swoich bliźnich.. dla mnie takim świętym był Aleksy.. ale Franciszek to co innego.. on nie zranił swojej rodziny..
Janek
02 marca 2006, 19:34
Dlaczego nikt nigdy nie mówi o tym że Franciszek i inni święci, asceci, ranili swoich najbliższych?? Dlaczego nikt nie wspomina o ich rodzicach, żonach?

Dodaj komentarz