mar 04 2006

Mętlik w głowie..


Komentarze: 9

 Totalny mętlik w głowie.. jeszcze nie miałem czegoś takiego.. owszem, czasami były mętliczki.. ale teraz.. po prostu nie wiem, co mam robić.. i dotyczy to teraz i mojej przyszłości, i spraw sercowych.. ech, no tak, tego nie da się zagłuszyć, zwłaszcza, gdy ogląda się Radiostację Roscoe  Wink

 Pierwsza sprawa: sprawa zawodu.. pierwsza liceum wybiła, a ja wciąż nie wiem.. wybrałem na fakultety matmę, histrę i polaka.. bo chciałem na ekonomię.. ale teraz to już nie wiem.. napaliłem się na tą ekonomię, bo sądziłem że to będzie fajne.. ale to chyba było tylko z braku perspektyw.. bo nie chcę reszty życia spędzić w gariturku nad liczbami Eh? A z drugiej strony co ja mam robić innego.. tylko w tym jestem dość dobry.. po prostu koszmar...

 Druga sprawa: no to serce.. ja nie wiem co z nim, jest inwalidą.. Eh? I nie potrafi się określić..

 pozdrawiam,

 ptok

madry_ptok : :
I>
06 marca 2006, 09:16
\"Tu Pytalski, tak sobie myślęęę... czy pokręcenie to zaleta miłości czy jej wada?\" :D:D:D
madry_ptok=>aniorysek
05 marca 2006, 22:32
Eh.. no a ja właśnie nie wiem.. to takie dziwne.. dlaczego nie może to być prostsze??!! Że każdy zna tą swoją drugą połówkę.. ale nie, wszystko musi być tak bardzo.. pokręcone :/
aniorysek
05 marca 2006, 22:27
nietylko ty masz watpliwosci... ja bylam pewna co chce robic w zyciu juz w 1gim.. a teraz nagle przyszedl kryzys... i nie wiem czy dobrze wybralam... i chociaz tyle razy rozmawiam o tym z przyjacielem i przyjaciolmi.. to ja na prawde nie wiem... straszne...

a sprawy sercowe? hm.. mam to samo... nie potrafie sie zakochac bo nie wiem nie mam w kim... eh...
Waliska
05 marca 2006, 18:15
Mysle ze kazdy z nas jeszcze do konca nie ma pewnosci co chce konkretnie robic w przyszlosci wiec sie nie zalamuj nie jestes sam:)
Serducho kiedys przestanie byc inwalida i sie okresli :) bo kiedys musi...
05 marca 2006, 17:18
Jutro spr z faqu.. o kurczę, zapomniałem.. dzięki.. chociaż.. hmm, czy ja będę się uczył?? :P :D
Do I> o jakim gadulstwie piszesz?? :> a ztymi gratulacjami to Ci nie daruję :P
Do Bonduelle: a co takiego po historii mam robić?? :D nie, to chyba zły pomysł..
cocosanka
05 marca 2006, 16:04
heh... ja też już nie wiem, co chcę robić... Więc jest nas dwoje. A już jutro spr z faqu... Ucz się... Może zostaniesz woźnym, jak się będziesz dużo uczył :P
05 marca 2006, 10:30
kurcze....ten wczorajszy odcinek jest moim ulubionym i rzeczywiscie dziala na samotne serce, powiedzmmy...dolujaco.
I>
04 marca 2006, 22:53
\"Twoje serce inwaliiida\" Powiedziałaby pani N chowając głowę w ramiona i garbiąc sie z lekka:P Spoko mokom damy radę jakoś z tym sedruchem, coś sie zaradzi:P a co do faqltetów... miałam jutro rozmawiać o studiach z wujkiem, słynnym dentystą... no cóż, z powodu choroby i jego nieobezcnosci w Polsce będę musiała ją przełożyć na kolejny tydzień...:/
Dowiedziałam się, ze ta notka jest napisana z powodu mojego gadulstwa, choć nie bardzo rozumiem o jakie zarzuty chodzi... w kazdym razie jeśli to prawda, to jestem dumna:P
Buziaki:* Wiesz, zawsze mozesz zrezygnować z matmy i przejść na gegrę... plus jest taki, ze dużo nie trzeba nadrabiać:) i do HISTORII Ci sie przyda:)
Gartuluję konkursu...hihihi...:P :*
Bonduelle
04 marca 2006, 22:47
Hm... No, a historia? Kiedyś byłeś pasjonatem, nie myślałeś o tak nieżyciowym kierunku? ;) Dobry fachowiec zawsze znajdzie po studiach zajęcie :*

A co do drugiej sprawy - tak już teraz będzie, powiedziałabym, że nawet gorzej - na tym (podobno) dorosłosć polega...

Trzymaj się ciepło ;*

Dodaj komentarz