sty 10 2006

Recenzje :)


Komentarze: 4

  Och, żeby się wreszcie zaczęły te ferie.. już na serio można nie wyrobić.. zwłaszcza w czwartek: Msza klasowa, konkurs z j.ang., konkurs teologiczny, jasełka, kartkówka z anglika... no przecież tak się nie da.. (chociaż wczorajsze szalone czytanie w nocy "Ślubów panieńskich" miało swój smaczek ;))

A właśnie.. w sprawach książek.. zdałem sobie sprawę, że tak w sumie to na początku pisania tego bloga to zapewniałem, że będę też pisał o książkach, które właśnie czytam,... a tu nic ;).. czas więc na poprawę..

 Przez ostatnie tygodnie przeczytałem parę pozycji.. co najważniejsze?? Więc, z pewnością "Cień wiatru".. w necie prawie same superlatywy.. a w rzeczywistości, książka nie jest jakaś "supergenialna" i nie padłem z wrażenia na ziemię.. ale coś w sobie ma.. taką dziwną magię, jaką mają tylko niektóre książki.. Kolejna książka to "Reguła czterech".. do przeczytania jej zachęciły mnie szumne zdania na okładce.. więc, wywnioskowałem, że to pewnie nie jest aż takie fajne, ale da się przełknąć.. a tu proszę, jest to, czego oczekuję od tego rodzaju książek.. akcja, zagadki, miłość :P.. więc się nie zawiodłem.. książką, o której muszę po prostu napisać jest.. "Najstarszy" Paoliniego.. niesamowite zaskoczenie.. przeczytałem pierwszą część, "Eragorna", i trochę się zawiodłem.. oczekiwałem drugiego Harrego czy czegoś takiego.. a tu język dziecinny, akcja niezbyt płynna, głupia imitacja języka dorosłych, nieudane próby z patosem czy ewidentna kalka z innych wielkich autorów..czyli wszystko to, czego można się było spodziewać po piętnastoletnim autorze... zabrałem się wieć do "Najstarszego" z mieszanymi uczuciami.. a tu proszę, autor się rozwinął.. psychologia bohaterów rozwinięta, akcja przyspieszyła, nieco inwencji autora.. a przede wszystkim język.. o niebo się polepszył.. :) parę lat i książek, a Paolini jeszcze zaskoczy świat bardziej, niż dotychczas :)

  Już wkróce jasełka.. patrząc z mojego punktu widzenia porażka.. no bo kto chciałby grać króla o dziwnych cechach pedzio-podobnych... :D

 pozdrawiam,

 ptok :)

madry_ptok : :
I>
11 stycznia 2006, 19:13
No pewnie, ze wiem, Lolk,a jak chcesz, to Ci mogę kurs na roślinę załatwić...:D, Jasełka będą takie, jak zagramy, bo przecież to od nas tylko zależy ich życie...a jak na razie jest wątłe...jak roślinki:D ale my wierzymy w roberta...:P
Znasz moje zdanie o książkach...najlepsze Dzieło od chwili Stworzenia Człowieka...:)
I czekam na Sapkowskiego i wirujący sex:P a do tego zaintrygował mnie ten \"Najstarszy\"...:) No i oczywiście Narnia...:D
buzioolki:*
cocosanka
10 stycznia 2006, 20:46
sorry zioooooom, ale jak masz zamiar tutaj recenzowac książki, to ja nie będę czytać;P;P a co do jasełek to będzie dobrze, pani reżyser w was wierzy:D \" a co wy tu, nu nu nu\";D
Lola:) kochana Siora:)
10 stycznia 2006, 20:22
...taaa król to jeszcze nic:P zobacz CO ja musze z sebie robic...normalnie osmiesze sie przed caaaaałaaaa szkola straszne;( ale coz raz sie zyje...potem jeszcze bede miec pokazy z tanca nie no ja niesmiała jestem to co ja tam robie wszedzie:p..rola Twojej wnuczki \"dody\" to przy tym nic;p moze tak bym sie wpakowała pod tramwaj..hm...roślinka( picewas wie o co chodzi:P)//..a co do tyych twoich ksiazek molu:P..to nie wypowiadam sie:P nei czytalam zadnej z wymienionych chociaz posrednio byly;p władca i harry rzadzaL:P:P teraz lece tanczyc \"śliczną\";p buziale
10 stycznia 2006, 18:55
juz my to ocenimy:D

Dodaj komentarz