maj 13 2005

Kim w końcu jestem??!!


Komentarze: 9

 Ktoś, kogo uważałem za przyjaciela (a konkretnie przyjaciółkę) stwierdził(a), że nie jestem jej przyjacielem... co lepsze, było to parę dni po tym, jak mnie pocieszała, że zawsze mam przyjaciół, którzy mogą mi pomóc w problemach... np:ona:/.... a teraz?? w sumie to ja nie przyjaciel, tylko kumpel...  hmmmm....kumpel a friend to jednak duża różnica... i jak tu zrozumieć kobiety?!:(

 I zrobiło mi się smutno.. nie pamiętam, żebym tak kiedyś się czuł.. to źle, że zależy mi na przyjaźni??!! A dzisiaj już było: Oj, nie dąsaj się...:/ nie dąsam się... mam po prostu doła:( (znowu, zresztą)...

 I jeszcze teraz ten wyjazd w góry... i będzie wszystko ok...:( ale nie dla mnie...

Pozdrawiam, wracam z wycieczki w poniedziałek... zobaczymy, jak się wszystko ułoży (lub nie ułoży:( )

madry_ptok : :
17 maja 2005, 17:15
JA WAS UPRZEJMIE PROSZE NIE WRUCAĆ NA MADELLE, jest mądrzejsza od wielu z nas, jest starsza i należy jej się szacunek!!!! Czy ty naprawde musisz krytykowac wszystkich?????!!!!
I>
17 maja 2005, 15:41
Kimkolwiek jest Czarna-Róża, dziękuję:* Niektórzy rozumieją, ze nie potrzeba nic komentować...:)
czarna-róża
14 maja 2005, 15:55
jak widzę już się wszystko wyjaśniło, wiec nic nie napisze. W przyjaźni istnieją wzloty i upadki, ale prawdziwa przyjaźń zniesie wszystkie kłótnie, żale i smutki. Mam nadzieję, że wasza także.
Wreubel wie kto :)
13 maja 2005, 23:07
Chciałam zauważyć, że Madelle mówi, ze nie jest z naszej szkoły, nie ma więc pojęcie, kim jestem ja, kim jest Ptok, jacy jesteśmy i jaki jest nasz sts do siebie na wzajem. Nie ma prawa wypowiadać się na ten temat, na jaki kolwiek temat związany z oceną ludzi, których nie zna, bo na blogu przedstawiana jest tylko jedna wersja wydarzeń, Ja i Ptaszek jush sobie wyjaśniliśmy to co powinniśmy i prosze o zero komentarzy, zwłaszcza ze strony ludzi, którzy nas nie znają, to samo zresztą robi na blogu Gotharda, chociaz jemu to raczej chyba nie przeszkada i znów wypowiadała się o mnie, bo z tego co mi wiadomo z bezposredniej rozmowy z nim, Gothard mówił chiba o mnie :/ Więc droga koleżanko, weź troszkę na wstrzymanie, zanim znów kogoś urazisz i powiesz coś o kimś, o kim pojęcia zielonego nawet nie masz. Pozdrawiam Piotrusie baaaardzo serdecznie:*Do tego Ola, która tesh nie wie, ze ja to ja...I jakaś Ava...Ludzie, wy na prawdę nie wiecie, o kim mówicie i możecie kogoś troszkę z
madelle
13 maja 2005, 20:36
qrcze i co ja mam powiedzieć? kiedyś myślałam że mam przyjaciółkę, ale ona... ona wbiła mi nóż w plecy, i jak się okazalo nigdy moja przyjaciółką nie była...
eh, masz rację, kobiety są dziwne (wiem, po własnym przykładzie:))
nie przejmuj się (brat siedzący obok kazał to napisać, na co ja przystałam z chęcią)
13 maja 2005, 19:03
Niebieski i ulotny ptaku, nie zawsze tak było. Gdybym była niepoprawną optymistką nie zrobiłabym tego co jest już tylko przeszłością. Ale niektórych rzeczy nigdy się nie powtarza. PS Pozwalam zniewolic się w linkach i witam w mojej złotej klatce ukrytej w ramach bloga.
Bonduelle
13 maja 2005, 17:50
\"Człowiek, który przestaje być przyjacielem, nigdy nim nie był\" - to o tej dziewczynie ofkors. Nie wiem, czy ona zasługuje na miano przyjaciółki, bo to za duże słowo...

Trzymaj się:*
Dotyk_Anioła
13 maja 2005, 17:10
Ufałeś za mocno...
13 maja 2005, 16:09
Ludzie zawsze majaą w kieszeni nóż, gotowy do wbicia w plecy... Ale tego chyba nikt nie zmieni.

Dodaj komentarz