Teoś :) Wściekłość :(
Komentarze: 10
Ta notka będzie miała 2 części.. o wydźwięku pozytywnym i negatywnym..
CZEŚĆ I:
Przyjechał o.Teofil... to był tak krótkie chwile, ale za to wspaniałe.. brutalne przerwanie snu wywołane musiało być oczywiście spowodowane przez Sami-Wiecie-Kogo.. :( a szkoda.. mimo to, cieszę się.. ech, szkoda że już wraca do tej Irlandii :( dlaczego ten kraj zabrał Go nam??
CZĘŚĆ II:
Pierwszy raz odczułem coś takiego.. to było takie dziwne, bo w sumie nie było podstaw.. zaryczała we mnie wściekłość.. taka, jaka jeszcze nigdy wcześniej.. jak zwierz rozrosła się w sercu i ryczała.. a nie było tak wielkiego powodu, który mógłby to uzasadnić.. nie dotyczy mnie... chyba świruję.. :( :( :(
pozdrawiam,
ptok
Ech.. rozstania..
skontaktuj się ze mna to zaprowadze cię na terapię.
A tak w ogóle to daj mi znac w najbliższym czasie.
I trzymaj się jakos
Mury nigdy nie są zbyt wysokie dla tych co chca je przeskoczyc
ktos cie uratuje
Tam do licha...;P
Dodaj komentarz