Zima, szkoła, "Historyk"
Komentarze: 11
Niech zima się stąd wyniesie...! Dzisiaj "wreszcie" mnie dopadł depresja zimowa czy jak to się tam nazywa... ech, ciągle ten czarny (bo przecież nie biały) śnieg :/, krajobraz monotonny, wcześnie się ciemno robi...
I szkoła.. po chorobie nadrabianie zaległości (PO= porażka roku, jak coś tak głupiego może być najgorszym przedmiotem, z jakim sobie nie poradziłem ostatnio??!! :/ ech, to nawet śmieszne.. ;)).. i jedyne, co mnie powstrzymuje przed skokiem z mostu (no, może nie jedyne.. w Łodzi nie ma mostów ;)) to klasa :) wbrew pozorom, jesteście super ;) i nawet zęby Picvąsa (znaczy to, jak gryzie ;)) ma swój urok :) I właśnie dzięki takim "błachostkom" życie nabiera większego sensu :)
Teraz czytam "Historyka" .. czytam, ale nie w nocy.. wiem, że to dziecinne, ale trochę mam pietra.. książka jest o wampirach, ale to nie jakaś tam fantastyka, bo mieszają się fakty historyczne (Vlad- człowiek, który nabijał tysiące ludzi na bal (od odbytu) i ucztował przy trupach czy przybijający posłom gwoździami turbany) i wymyślone historyjki.. dopiero zacząłem, ale książka wydaje się ciekawa :)
Pozdrawiam,
ptok
PS: miałem pisać o książkach, to piszę :)
Moje zęby jednak przejdą do historii...:)
Chociaż wolałabym sama być sławna...a nie rozsławiać moje zęby...:)
Do Picvąsa- też bym chętnie zmienił swoje zęby ;)
PO jako przedmiot rzeczywiście jest cienkim pomysłem, choć dmuchanie fantomów ma swój specyficzny urok :>
na poczatku bylo fajnie- tak jasno, bialo i w ogole milusio, ale teraz to sie staje troche meczace;P taka chlapa szarobura, nic ciekawego:( nawet na sanki juz nie mozna wyjsc... ale powoli czuje sie juz wiosne;] gdzies tam sie czai- co z tego, ze jest -5 stopni? jzu niedlugo musi nadejsc wiosnaaaaa:*
Dodaj komentarz