Komentarze: 10
Scena 1: Asyż. Franciszek jedzie ulicą. Nagle widzi zbliżającą się ku niemu postać. Jest to trędowaty. Franciszek zeskakuje z konia, ściska serdecznie trędowatego, oddaje mu pieniądze i odjeżdża. Ogląda się jeszcze ostatni raz- nikogo nie ma...
Scena 2: Alwernia. Franciszek modli się w swej pustelni.. odczuwa ból, jakiego nigdy nie odczuwał.. otrzymał stygmaty Pańskie.
Scena 3: Zielone wzgórze. Całe stada ptaków. I Franciszek. Przemawia do nich, naucza i weseli się z nimi.
Scena 4: Asyż. Franciszek żebrze o kamienie, którymi chce wybudować kościół dla Pana.
Franciszek- mój niedościgniony patron od bierzmowania.
pozdrawiam,