Archiwum maj 2005


maj 31 2005 Przepadło...
Komentarze: 11

 Miała być długa notka... ale się oczywiście skasowała.. może to znak... żeby nie opisywać tej całej afery szkolnej z nauczycielem w roli głównej.. nie wiem, zobaczymy....

 Nie wiem... mam dziwne odczucie, że powolnymi kroczkami dochodzę do "wspaniałego" momentu, gdy stracę wszystkich przyjaciół... znaczy te osoby, które uważam za przyjaciół... bo czy można być teraz czegoś pewnym??!! Nie!!

 Madelle odeszła.. znaczy nie do końca... wtajemniczeni wiedzą, o co chodzi....

 Notka znowu krótka... bo to wszystko traci sens....

 I do Waliski: czyżbyś przeszła na Ciemną Stronę Mocy??!!:D

 Niech Moc będzie z Wami:]

 pozdrawiam,

 ptok

madry_ptok : :
maj 29 2005 Nóż...
Komentarze: 6

 Nóż wbity w plecy... tak to można określić... mogłem się domyśleć... życie jest przepełnione ironią.. czemu role się odwróciły.. dobra, wiem, że nikt tego nie skapie, bo przecież to tylko moje przedziwne, pokrętne przemyślenia.. może kiedyś bardziej się uzewnętrznie... przemyślę to... w moich medytacjach.. ale gdzieś to muszę zapisać... zobaczymy... może pamiętnik..??:>

 Dzisiaj pisałem opowiadanie fantazy na polski... dobrze, że lubię ten gatunek... ale moja klasa spanikowała:].. i tak im nieźle chyba poszło.. to, co I> mi przeczytała.. było milutkie, nie powiem.....

 Ale, kurcze, zaczynam rozumieć.. skąd.. te teksty pewnej osoby... muszę z nią pogadać.. tylko jak zacząć??:/

 Krótka notka.. bo za dużo do medytacji.... tak myślę:]...

 Niech Moc będzie z Wami:]

 ptok

PS1: A jednak, jadę do Lednicy:] Tak się cieszę...:]

PS2: Do Debila (??co za ksywka??): nie chciałem wam niczego udawadniać.. chyba nie rozumiesz jeszcze za dużo... kimkolwiek jesteś...  

madry_ptok : :
maj 28 2005 Hmmm....
Komentarze: 10

 Tak... może najpierw: na moim liczniczku.. już 1000.. znaczy za chwile będzie... a może już jest;)

 Dziś się dowiedziałem, że jestem wstrętny.. no, może nie zostałem nazwany tak dosłownie... ale aluzja.. była silna:/ Była... hmm.. imprezka klasowa, urodziny kolegi... i ja na nią nie przyszedłem... po pierwsze: byłem u babci (co z tego, że dla niektórych to żaden powód:/??)... po drugie: no właśnie, po drugie i tu jest pies pogrzebany:/

 Tom, nie zgodzę się z Tobą.. owszem, najnowsze części Gwiezdnych Wojen zostały zrobione dla kasy... ale te stare... ile tam analogii, mądrych zdań... sentencji.. serio, trzeba się tylko wsłuchać i wpatrzeć....

 Żałuję, że nie byłem na tej imprezce.. po pierwsze: było podobno fajnie...po drugie: teraz nadjedzie burza komentarzy w klasie w moją stronę.. tak czuję.. no, chyba że będę realizować swój plan... znaczy: unikać przebywania w klasie... ostatnio przed pujściem do szkoły ćwiczyłem sobie: "wejście, "cześć", wyjście"... nie do końca to normalne.. prawda??:/

 No, i uważam.. że Yoda rządzi :P

 Niech Moc będzie z Wami,

 ptok

 PS: nie wiem, czy to tylko moje obserwacje.. ale chyba im dłuższa notka... tym więcej komentarzy... albo tylko mi się tak wydaje:D no, zobaczymy 

madry_ptok : :
maj 26 2005 Myślę:)
Komentarze: 4

 

Wybaczcie, ale musiałem to wkleić.. zbyt mnie kusiło;)

Co do ostatniej notki... i komentarzy... przemyślę... bo mnie zaczęły zastanawiać pewne sprawy... ale, nie zgodzę się z Jankiem... cóż, każdy ma prawo do swego zdania...

 Dzień... niezwykły bo zwykły.. ale nie o tym chciałbym napisać.. wczoraj pożegnaliśmy ojca Teofila... miałem wytrzymać całą Mszę.. trzymałem się.. aż przemówienie Ani... i ryczałem... zwiałem do zakrystii... i pożegnanie... nie wydusiłem ani słowa...

 Tak było mi przykro... nie wiedziałem, co robić.. notki też nie umniałem napisać.. wiem, że to egoizm.. inni też Go potrzebują... no cóż...

 Pozdrawiam..   

smutny ptok

 

madry_ptok : :
maj 25 2005 :(
Komentarze: 14

 Ech... napisałem długą notkę... ale mi ją skasowało... spróbuję ją otworzyć...  

 Miało być miło.. miały być wspomnienia... miało być wzruszenie... wszystko zastąbił swoisty ból...

  Oglądaliśmy zdjęcia... z naszej wspaniałej wycieczki... żegnaliśmy naszego o.Teofila...  wyjeżdża... daleko.. do Irlandii, Kenii... na misje... długo Go nie zobaczę.. nie usłyszę Jego słów mądrości.. "przewodnik" odjeżdża....


  I co?? Dla mnie magiczny, nostalgiczny nastrój pękł jak bańka mydlana, gdy usłyszałem, jak się ze mnie śmieją.. standardzik... zawsze te same, nieśmieszne i nudne już przezwiska, komentarze... gdy tylko pojawiło się moje zdjęcie, zaraz leciało jakieś zdanie..ech, 3 lata wspólnego życia, w pewnym sensie, czym się kończą...??!!??!! Słyszę jakieś szepty..."popatrz na niego"... odwracam się... i na kogo się patrzą??!!?? Na mnie!! Z tymi swoimi głupimi uśmieszkami... ironicznymi... ech...

 Od czego się to wszystko zaczęło?? Sam dokładnie nie wiem... cofam się pamięcią wstecz...

 Ia do życia powołana została w 2002. Byliśmy takie niewinne dzieciaczki.. zgrana klasa... niegłupia....

 IIa to już co innego... tyle się wtedy działo.. broniliśmy się wzajemnie... ale co?? Pod koniec jednak... cóż, ktoś wpakował kogoś, i tego kogoś kosztowało to wyleceniem ze szkoły... to chyba wtedy.. zalążki chamstwa....

 No, i IIIa... zaczęło się niewinnie.. taka zabawa.. podział klasy na 2 ugrupowania... wszystko fajnie.... ale, o ironio, podział okazał się baaardzo prawdziwy... i ja, nie wiem czemu, może głupio to zabrzmi, ale ja trzymałem prawie zawsze stronę dziewczyn... bo one prawie zawsze miały rację... taka była prawda, bolesna dla naszego rodzaju... ale cóż, nie będę na siłe zmieniał ideologii i światopoglądu....

 Taka jest skrócona historia mojej klasy....

 Pozdrawiam,

 znów zszokowany zachowaniem innych

 ptok

 PS1: Gothard, proszę, zachowaj te komentarze dla siebie.. chyba nie tylko ja zauważyłem, że przemawia przez Ciebie zazdrość... i dziwi mnie jeszcze coś... ale to nie teraz...(nie naśladuj na siłe innych....)

 PS2: najważniejszy PS... chciałbym pożegnać o.Teofila... to takie smutne... czemu on musi odjeżdżać?????!!!!!!!!

madry_ptok : :