Hmm... czas na parę wyjaśnień...
1. Jednorożec (alias I>) baaaardzo przeprasza madelle... bardzo bardzo.. zaszła pomyłka, koszmarna pomyłka.. i jest Jej teraz przykro.. bo źle zrozumiała i mnie, i Gotharda, i madelle... mam nadzieję, że madelle przyjmie przeprosiny, bo mi też jest trochę głupio, że tak wyszło...
2. Okazało się, że z tym ateizmem to Gothard żartował :/.. może z moim wyczuciem dowcipności jest coś nie tak... no nie wiem, dla mnie brzmiało to serio serio, zwłaszcza po rozmowach prowadzonych w szkole... ale trudno, stało się, nie zrozumiałem Gotharda (czy tylko ja jeden??!!)
3. Przez pare dni miałem doła (czy jak to nazwać, sam nie wiem, może inaczej: częste zmiany nastroju:/) z powodu... hmmm, nieszczęśliwego zauroczenia, tak, podkreślam, ZAUROCZENIA , ale to już minęło, a przynajmniej tak myślę, bo to trochę, hmmm, bez sensu i bez szans :/
Tak poza tym, to wczoraj oglądałem Eurowizję, jeju, gorzej chyba być nie mogło... nasi "wspaniali" artyści, Ivan i Delfin, zrobili wszystko to, co mogli zrobić, żeby nie przejść do finału, a mianowicie:
1. Zaśpiewali piosenkę, która kompletnie nie miała przebicia, po prostu straszne!!!
2. Wokalista ubrał się w... no właśnie, co to było??!! To coś było białe i miało jakże "męskie" różowe fragmenty...
3. Tańczyły Cyganki, tak jakby to one stanowiły naszą kulturę, a nie górale czy ktoś taki.
4. Piosenka polegała głównie na śpiewaniu "lalalalalalala" i "opopopoopopopopop"...:/
5. Na koniec.. cóż, jak to ładnie ubrać w słowa... wokalista zrucił z siebie to coś, co nosił i odsłonił klatę... co oni sobie teraz o nas w Europie pomyślą :]
Tak więc, podłamany poszłem spać, bo oczywiście tym sposobem Europy nie dało się zawojować.. już lepiej było, gdy to my, widzowie, wybieraliśmy wokalistów... Ich Troje- 6. miejsce... (kto by pomyślał :)), a Blue Cafe... cóż, może nie wypadli tak dobrze, ale za to byli w finale!!!!
Podsumowójąc Eurowizję... sukcesy: 2. miejsce Edyty Górniak i 6. miejsce Ich Troje... porażki: cała reszta:/
No, może w następnym roku.. chociaż nie, wątpię:/
Pozdrawiam,
załamany poziomem naszych "artystów" ptok
PS: To chyba najdłuższa jak dotąd moja notka, więc proszę docenić pracę w nią włożoną :)